Program Samoobrony

 

 Wybrane tezy programowe

 

Samoobrona łączy w swoich koncepcjach programowych elementy racjonalnego, systemowego myślenia, wrażliwości społecznej oraz harmonii w stosunkach człowieka z przyrodą i środowiskiem naturalnym. Pojęcia te wiążą się ściśle z nowoczesnym pojmowaniem idei, w której najwyższym podmiotem jest "człowiek", a największą wartością "życie".

Nadszedł czas, aby pozbyć się iluzji o dobrych intencjach i dobrej woli ludzi, którym społeczeństwo zaufało, a którzy to zaufanie brutalnie podeptali. Trzeba nadzieje i zaufanie powierzyć ludziom, którzy w prostym i zrozumiałym języku postulują wiarygodne sposoby wyciągnięcia Polski z kryzysu.

W swoich dokumentach programowych Samoobrona przedstawia elementy prostego i realnego programu, wynikającego z odpowiedzi na pytania, czego chcą zwykli ludzie. Zacytuje tutaj śp. Andrzeja Leppera, bowiem nikt z polskich polityków dotychczas lepiej tego nie sformułował.

"Ludzie, bowiem po prostu:

  • chcą żyć w sensie biologicznym i społecznym,
  • chcą mieć rodzinę i dzieci,
  • chcą mieć pracę , by tę rodzinę utrzymać,
  • chcą mieć "dach nad głową" i pewność, że go nie będą pozbawieni,
  • chcą zachować zdrowie i mieć poczucie bezpieczeństwa,
  • chcą mieć możliwość odpoczynku po ciężkiej pracy,
  • chcą mieć realny dostęp do oświaty, nauki i informacji."

Postulaty te trzeba skanalizować politycznie, a następnie zgodnie z demokratycznymi regułami, zachowując porządek prawny zmienić w Polsce układ władzy i skierować kraj na drogę społeczno-politycznego rozwoju.

Polityka społeczna naszego państwa powinna opierać się na gwarancjach i prawach socjalnych, zapisanych w Konstytucji RP, która stanowi w szczególności, że:

  • "Władze publiczne prowadzą politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia poprzez realizowanie programów zwalczania bezrobocia, w tym organizowanie i wspieranie poradnictwa i szkolenia zawodowego oraz robót publicznych i prac interwencyjnych" (Art. 65 pkt 5);
  • "Obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego" (Art. 67 pkt 1);
  • "Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i niemający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego" (Art. 67 pkt 2)."

To są fundamenty polityki społecznej zapisane w najwyższym akcie prawnym, jakim jest Konstytucja RP. Polska powinna być nowoczesnym demokratycznym państwem prawa, dlatego przestrzeganie tych zapisów musi być priorytetem każdej władzy wykonawczej. Samoobrona dąży do urzeczywistnienia realnej a nie tylko formalnej demokracji i rzeczywistej sprawiedliwości społecznej.

Jestem z zawodu rolnikiem. Dzięki owocom swojej ciężkiej pracy wychowałem i wykształciłem czwórkę moich dzieci. Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno w obecnych czasach utrzymać rodzinę i zapewnić jej godne, dostatnie życie. Dlatego w moim programie nie może zabraknąć postulatów odnoszących się do poprawy poziomu życia wiejskich rodzin.

Polska wieś po przemianach ustrojowych poddana została wyjątkowo brutalnej terapii na niespotykaną w cywilizowanym świecie skalę. W wyniku likwidacji PGR-ów z dnia na dzień miliony polskich rodzin zostały pozbawione podstaw egzystencji. Do dzisiaj ponosimy za tą kryminalną decyzję ogromne koszty społeczne a odpowiedzialni za to przestępcy nie zostali ukarani.Pomimo wszystkich niedogodności, jakie spotkały polską wieś, widzę również i pozytywne zmiany, jednak nie wpadam w zbytnią euforię, bowiem Europa w międzyczasie uciekła nam na dużo wyższy poziom rozwoju. Dzieje się tak z prostego powodu. W porównaniu z innymi krajami europejskimi cena pracy w Polsce jest stosunkowo niska a dotyczy to w szczególności całej gałęzi gospodarki, jakim jest rolnictwo. Żadne dotacje unijne nie są w stanie zrekompensować dramatycznie niskich cen na produkty rolne, w których wkład pracy rolnika nie jest w ogóle wkalkulowany. Sądzę, że niebawem dzięki naszym działaniom politycznym uda się te niekorzystne proporcje zmienić.

Dobrobyt Polaków należy budować poprzez rozwój gospodarczy. Państwo polskie, jego instytucje i agendy powinny intensywnie w tym procesie uczestniczyć, również, jako inwestor. W ostatnim dwudziestoleciu z pieniędzy publicznych nie powstał, żaden zakład produkcyjny, nie powstało ani jedno miejsce pracy poza rozdętą do granic wytrzymałości finansowych państwa administracją publiczną. To podstawowy błąd, którego nie popełniają bogatsze od nas kraje. Dzięki takiej polityce państwa połowa obywateli Polski nie ma pracy a nawet jej nie poszukuje. Pod tym względem jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie. Powód jest oczywisty. Program rozwoju prywatnych żłobków i przedszkoli został na papierze a władza publiczna nie interesuje się tym problemem. W takiej sytuacji szczytne słowa o równouprawnieniu i parytetach są po prostu śmieszne, skoro z powodu braku systemowych rozwiązań polskie matki nie pracują i muszą zostać w domu.

Dach nad głową, czyli własne mieszkanie powinna posiadać każda rodzina. Jest to obok pracy, czyli źródła utrzymania jeden z podstawowych warunków rozwoju ekonomicznego kraju, bowiem stały wzrost gospodarczy bez rozwoju demograficznego nie jest w ogóle możliwy. Tego niestety nie wiedzą rządzące elity. Budownictwo komunalne to nie przeżytek socjalizmu, tylko paląca konieczność. Minister Finansów nie może zachowywać się jak księgowy permanentnie "tnąc koszty" na wydatki społeczne. Inwestycja w rodzinę to inwestycja w rozwój ekonomiczny kraju. Nie wiem, dlaczego jest to dla rządzących tak trudne do zrozumienia.

Emerytury to kolejny temat, który kompromituje rząd. Polacy po Japończykach są na drugim miejscu pod względem realnego czasu pracy a proste rezerwy czynnika ludzkiego już się wyczerpały. Polski pracownik eksploatowany jest ponad standardy obowiązujące w Europie. Dlatego godna emerytura należy się każdemu, kto uczciwie i rzetelnie wykonywał swoje obowiązki w czasie aktywności zawodowej. W kraju o tak gigantycznym bezrobociu wydłużanie wieku emerytalnego to nieporozumienie. Głupstwa, jakie przy tej okazji opowiadają politycy rządzącej koalicji, zirytować mogą najspokojniejszego człowieka na świecie. Jeżeli już dzisiaj zainwestujemy w miejsca pracy oraz rozwój rodzin, to w krótkim okresie czasu problem bankructwa sytemu emerytalnego zniknie.

Prawo dostępu do usług medycznych, to kolejny temat, z którym przyjdzie się nam zmierzyć w niedalekiej przyszłości. Jednakże poprawa funkcjonowania w ramach systemu, w którym służba zdrowia ma przede wszystkim generować zyski a nie skutecznie leczyć pacjentów - nie jest możliwa. Przeraża mnie myśl totalnej komercjalizacji usług, jakie państwo powinno świadczyć na rzecz swoich obywateli. Straż pożarna, policja oraz wojsko generujące zyski, brzmi tak samo absurdalnie jak mająca przynosić dochody budżetowe służba zdrowia. To jest konstytucyjny obowiązek państwa stworzenie takiego sytemu, w którym będzie funkcjonowała finansowana z naszych podatków sprawna i skuteczna w swoich działaniach służba zdrowia. Służba zdrowia, dla której pacjent stanie się podmiotem, a nie przedmiotem służącym osiąganiu zysków.

Pozostaje tylko jedno bardzo ważne pytanie. Skąd wziąć środki finansowe na te niezbędne inwestycje? Odpowiedź jest w brew pozorom banalnie prosta. Z uszczelnienia systemu podatkowego, na którym Skarb Państwa traci wg różnych wyliczeń około czterdziestu miliardów złotych rocznie, powściągliwości władzy w wydawaniu publicznych pieniędzy na wszelkie zachcianki i luksusy oraz z instytucji, z której polski rząd wyprowadził gigantyczne środki na ratowanie Euro i Grecji.

 

 

Przewodniczący Partii "Samoobrona"

/-/ Andrzej Prochoń